MARIA ANIELA hrabina TARNOWSKA, z domu Światopełk–Czetwertyńska, urodziła się w 1880 roku w Milanowie, 25km za Radzyniem Podlaskim.
O tej niezwykłej, odważnej kobiecie pierwszy raz dowiedzieliśmy się podczas lekcji w Muzeum Powstania Warszawskiego.
Maria Aniela pochodziła z rodziny ziemiańskiej z tradycjami patriotycznymi. Dziadek brał udział w powstaniu listopadowym, a ojciec w styczniowym.
Wychowywała się w majątku pod bacznym okiem matki i starannie dobranych nauczycielek.
Zimy rodzina Czetwertyńskich spędzała w pałacu w Warszawie przy ulicy Krakowskie Przedmieście 30. Pobyt w stolicy wypełniały wyjścia do teatrów i opery, spacery po parkach oraz wizyty u licznych ciotek. Późnym latem księżna – matka zabierała córki na wakacje zagraniczne do uzdrowisk szwajcarskich, francuskich lub włoskich.
Dbała o ich edukację: zwiedzały muzea, galerie obrazów.
W 1900 roku Maria poznała swego przyszłego męża – hrabiego Adama Tarnowskiego. Pochodził on ze znanego i bogatego rodu arystokratycznego. Wkrótce rozpoczął swą wielką karierę dyplomatyczną.
Maria Tarnowska wspierała męża w pracy towarzysząc mu na wszystkich placówkach dyplomatycznych w całej Europie. Mieszkali w Paryżu, Dreźnie, Madrycie, Londynie i Sofii. Przebywała w kręgu dyplomatów, polityków i arystokratów.
Maria Tarnowska szczególnie znana jest ze swojej niezwykle oddanej pracy w organizacji Czerwonego Krzyża. Już w czasie wojen bałkańskich pracowała jako pielęgniarka, potem od 1914 roku, po rozpoczęciu I wojny światowej – jako sanitariuszka Czerwonego Krzyża na froncie austriacko-rosyjskim. Angażowała się również w organizację szpitali.
Po wojnie i demobilizacji pielęgniarek hrabina zaangażowała się w utrzymanie i rozwój pielęgniarstwa. Jedną z jej inicjatyw było ufundowanie w Warszawie przy Szpitalu Czerwonokrzyskim „Domu” przeznaczonego dla pielęgniarek. Prowadzono tam kursy liczne doszkalające. Były to początki powstawania pierwszych narodowych, wykwalifikowanych kadr pielęgniarek w odrodzonej Polsce.
W 1923 roku Maria Tarnowska – jako pierwsza Polka – została odznaczona międzynarodowym medalem Florence Nightingale przyznawanym przez Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża dla zasłużonych pielęgniarek.
Niezwykłe zasługi miała hrabina Tarnowska w pracy u podstaw. Zainicjowała powstawanie sieci wiejskich ośrodków zdrowia. Było to niezwykle ważne w obliczu biedy, zacofania i braku higieny ludności wiejskiej. Pierwszy wiejski ośrodek zdrowia utworzony został w posiadłości Tarnowskich w Świerżach. Zorganizowano go w jednym z budynków mieszkalnych dla administracji, wyposażono i doprowadzono wodę oraz energię elektryczną. W okresie do 1939 r. w Polsce w ramach działań Czerwonego Krzyża uruchomiono około 300 takich obiektów.
Od początku II wojny światowej hrabina Maria Tarnowska objęła funkcję wiceprezesa Polskiego Czerwonego Krzyża (PCK) reprezentując całą organizację przed niemieckimi władzami okupacyjnymi Generalnego Gubernatorstwa. W Krakowie pełniła funkcję dyrektora delegatury PCK.
PCK zajmował się organizowaniem pomocy dla ludności cywilnej.
Zarząd Główny PCK w tym trudnym okresie musiał wykazać się dużą dyplomacją i odwagą, której Marii Tarnowskiej nie brakowało. PCK borykał się z kłopotami finansowymi i szykanami ze strony okupanta.
Maria Tarnowska w ramach pracy w PCK przemieszczała się między Warszawą i Krakowem. Jednocześnie angażowała się w działalność podziemia. W domu Tarnowskich w Warszawie, przy ulicy Piusa XI 1b, był jeden z wielu punktów kontaktowych Armii Krajowej oraz siedziba członka rządu Polskiego Państwa Podziemnego – Stanisława Jasiukowicza. Odbywały się tu także szkolenia wojskowe żołnierzy Armii Krajowej.
W 1942 roku Maria Tarnowska została aresztowana pod zarzutem nielegalnego przyjęcia pieniędzy dla PCK z zagranicy. Przez kilka miesięcy była więziona i przesłuchiwana na Pawiaku. Po uwolnieniu wstąpiła do konspiracji zgłaszając się do Korpusu Służby Pomocniczej Kobiet Armii Krajowej. Zaprzysiężona została w stopniu porucznika ponieważ w czasie I wojny światowej służyła w armii. Otrzymała teraz zadanie szkolenia sanitariuszek do pracy w oddziałach partyzanckich AK.
Miała wtedy 62 lata.
W trakcie Powstania Warszawskiego została mianowana komendantką wszystkich sanitariuszek w rejonie Warszawy i otrzymała rozkaz organizowania punktów pierwszej pomocy i szpitali polowych.
Sytuacja w Warszawie była coraz gorsza: płonęły domy, umierali ludzie, narastała fala wrogich nastrojów ludności cywilnej przerażonej ogromem nieszczęścia i zniszczeń.
Maria Tarnowska zaproponowała przeprowadzenie pertraktacji z dowództwem niemieckim w sprawie ewakuacji części ludności cywilnej. Doskonale władała językiem niemieckim, a praca w dyplomacji była jej dobrze znana. Sama wzięła udział w delegacji, która przeprowadziła odpowiednie rokowania z gen. Guntehrem Rohrem.
Umożliwiła wyprowadzenie w dniach 8-10 września 1944 roku z Warszawy tysięcy ludzi, głównie kobiet, dzieci i starców.
Brała udział również w negocjacjach kapitulacyjnych w grupie parlamentariuszy ze strony polskiej.
Do 5 października 1944 roku oddziały powstańcze i cała ludność cywilna Warszawy została ewakuowana do przejściowego obozu w Pruszkowie. Ewakuacja ludności cywilnej, rannych i chorych spoczywała na barkach Czerwonego Krzyża.
Po zakończeniu wojny Tarnowscy zamieszkali w Warszawie. Nie byli zwolennikami nowej władzy w Polsce. Bardzo szybko Maria została odsunięta od pracy w Czerwonym Krzyżu, a nawet aresztowana pod zarzutem kolaboracji z Niemcami.
W latach 1946-1958 przebywała za granicą we Francji i Brazylii. Wróciła do kraju w wieku 85 lat.
Zmarła w Warszawie. Pochowana na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie (kwatera pod murem II-31).
Swoje bardzo bogate życie Maria Tarnowska opisała w autobiografii. Polecamy serdecznie!
Maria Tarnowska – „Przyszłość pokaże… Wspomnienia”. Wydawnictwo LTW, Łomianki 2012