STARE MIASTO w POWSTANIU WARSZAWSKIM – kościół Jana Bożego przy ul. Bonifraterskiej 12

O czym mówią tablice na kościele Jana Bożego przy ul. Bonifraterskiej 12?

Podczas Powstania Warszawskiego dramat sytuacji na Starym Mieście wynikał ze stłoczenia na niewielkiej stosunkowo powierzchni kilkudziesięciu tysięcy osób – ludności cywilnej i powstańców.

Gęsta zabudowa i ogromna siła ataków Niemców powodowała duże straty.      

Rannych przybywało z każdą chwilą.

Na Starym Mieście były tylko dwa szpitale w momencie rozpoczęcia działań powstańczych: Szpital Maltański przy ul. Senatorskiej 42 i Szpital św. Jana Bożego przy ul. Bonifraterskiej 12.

Szpital św. Jana Bożego należał do Kliniki Psychiatrycznej Uniwersytetu Warszawskiego. Miał bardzo dobrze wyszkolony personel oraz grupę wybitnych chirurgów.

Ponadto powstała sieć szpitali polowych, punktów opatrunkowych i sanitarnych w miejscach użyteczności publicznej i kościołach na terenie dzielnicy. Punkt taki istniał w podziemiach kościoła o. o. dominikanów przy ulicy Freta, gdzie wśród zmarłych udało się ukryć w zawiniętą w wojskowy płaszcz rzeźbę – relikwię Chrystusa wyniesioną z katedry.

Budynek szpitalny ojców bonifratrów, kościół i budynki przyklasztorne stanowiły istotne punkty powstańczego oporu. Walki trwały do 25 sierpnia 1944 r. Walczyli żołnierzy batalionów „Zośka”, „Parasol” i „Czata 49” i innych jednostek powstańczych.

Już od 10 sierpnia Szpital św. Jana Bożego znalazł się blisko pierwszej linii walki i był mocno ostrzeliwany. Pacjentów zaczęto przenosić w głąb Starego Miasta. Ewakuowano 300 rannych wraz z personelem do szpitala przy ulicy Długiej 7 w gmachu dawnego Ministerstwa Sprawiedliwości (pałac Raczyńskich). Na terenie dawnego szpitala trwały ciężkie walki do końca sierpnia. Żołnierze Zgrupowania „Radosław” bronili się do 25 sierpnia. 26 sierpnia Niemcy używając miotaczy płomieni podpalili piwnice. Po kilku godzinach z ruin wycofali się ostatni żołnierze plutonu „Torpedy” batalionu „Miotła”.

Budynki kościoła i szpitala zostały prawie całkowicie zniszczone. Pod gruzami zginęło około 300 osób.

„2 września rano na teren Starego Miasta wkroczyły od strony Placu Zamkowego pierwsze oddziały niemieckie. Wkrótce Niemcy dotarli do szpitala na Długiej 7. Rozkazano wychodzić na zewnątrz personelowi i chorym i rannym mogącym chodzić. Ciężko ranni mieli zostać na miejscu. Utworzoną kolumnę popędzono Podwalem w stronę Placu Zamkowego. Przez cały czas mordowano tych, których Niemcy uznali za powstańców-bandytów. W międzyczasie dokonano masakry ciężko rannych pozostawionych w szpitalu. Do leżących strzelano z broni automatycznej, wrzucano do pomieszczeń granaty. Niektórzy spłonęli żywcem w podpalonych domach. Zwłoki zamordowanych polano później benzyną i podpalono. Szczątki pozostały później na miejscu aż do stycznia 1945 r. Wg późniejszych ustaleń w szpitalu na Długiej 7 zamordowano około 200 osób.” (*)

Po wojnie odbudowano kościół, pominięto zaś rekonstrukcję szpitala.

Na ścianie kościoła widnieją pamiątkowe tablice poświęcona żołnierzom AK walczącym w tym rejonie, tablica upamiętniająca rozstrzelanie 30 sierpnia 1944 r. około 300 osób ze szpitala: chorych, lekarzy i pielęgniarek, tablica poświęcona pamięci kpt. Eugeniusza Stasieckiego pseudonim „Piotr Pomian” zastępcy naczelnika Szarych Szeregów, żołnierza batalionu AK „Zośka” poległego w rejonie szpitala św. Jana Bożego 16 sierpnia.

Wskutek ogromnych strat i brak szans na zwycięstwo, dowództwo oddziałów powstańczych podjęło decyzję o ewakuacji kanałami do Śródmieścia i na Żoliborz. Przejść mogli lekko ranni i powstańcy oddziałów bojowych.

Ostatnie oddziały opuściły ruiny Starego Miasta w godzinach popołudniowych. Łącznie wyszło ze Starego Miasta około 3.600 rannych i żołnierzy, głównie do Śródmieścia.

Na miejscu została ludność cywilna i szpitale z ciężko rannymi.

Ich los był dramatyczny …

(*) „Służba sanitarna w Powstaniu Warszawskim” Stowarzyszenie Pamięci Powstania Warszawskiego 1944.

ZAPRASZAMY NA HISTORYCZNE WYCIECZKI SZKOLNE PO WARSZAWIE. DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ!


Autor: Aneta